Parafia 1978-2003

  1. Kościół i parafia w Wetlinie

Kolejnym proboszczem w Cisnej został ks. Jan Wołosz, który objął parafię z dniem 1 lipca 1978 roku. Sytuacja kościoła w Wetlinie w dalszym ciągu nie była jasna. Władze co prawda tolerowały istnienie świątyni, ale jej nie akceptowały. Głównym przeto zadaniem nowego proboszcza było jej utrzymanie, ponieważ w dalszym ciągu świątynia było zagrożona. Innym zadaniem była rozbudowa kościoła parafialnego w Cisnej, zbyt małego jak na potrzeby wiernych.

xwolosz

Ks. J. Wołosz – I Komunia Św.

W pierwszej kolejności ks. Wołosz rozpoczął starania wokół budowy świątyni w Wetlinie. W tym celu zwrócił się do Jana Rządcy – technika budowlanego z Leska, aby wykonał odpowiednie plany. Jednocześnie zwrócił się do Wydziału do Spraw Wyznań w Krośnie o pozwolenie na wykonanie pracy budowlanej. Oczywiście na pozytywną odpowiedź władz nie mógł liczyć, w związku z tym nie był możliwy zakup materiałów budowlanych. Należało pozyskiwać potrzebny materiał inną drogą. Ks. proboszcz w takiej sytuacji dokonywał zakupów u osób prywatnych. W ten sposób również postąpił z zakupionym drewnem na budowę, ponieważ należało wybudować nową świątynię na miejscu dotychczasowej szopy-kaplicy. Na szczęście wszystko dobrze zabezpieczono, bo w wyniku donosu specjalnie powołana brygada operacyjna przez 2 tygodnie bezskutecznie poszukiwała zakupionego przez ks. proboszcza materiału.

Prace mające na celu wzniesienie nowej świątyni na miejscu dotychczasowej, bardziej przypominającej barak, aniżeli kościół, trwały w dalszym ciągu. We wrześniu 1978 roku gotowy był już plan budowy nowej świątyni, jednocześnie zaczęto gromadzić potrzebny materiał budowlany niemal z całej Polski.

Jeszcze jesienią 1978 roku wykonano fundamenty pod nowy kościół. Prace budowlane przebiegały z pewnymi trudnościami, albowiem obok dotychczasowego kościoła nie było możliwości składania większej ilości materiału. Ponadto trzeba było włożyć wiele starań, aby ten materiał zdobyć. Wielką pomocą służyła tutaj rodzina Łąckich z Kalnicy, na których nazwisko zakupiono pewną ilość materiałów budowlanych, większość stanowiło drewno, główny budulec wznoszonej świątyni. Wiele trudności miał ks. proboszcz ze znalezieniem odpowiednich fachowców. Po zapoznaniu się z planem i niezwykle trudnymi warunkami budowy wszyscy się wycofywali. Trzeba dodać, że władze wciąż pilnie patrzyły na to co dzieje się w Wetlinie. W końcu jednak znaleziono wykonawcę, Józefa Bogusza z Wesołej k. Dynowa, który przystąpił niezwłocznie do dzieła. Przydzielono mu jeszcze innego stolarza, Bronisława Maziarkę. Aby prace przebiegały w sposób niezauważony przez niepożądanych funkcjonariuszy, postanowiono na posesji i rodziny Łąckich z Kalnicy przygotowywać poszczególne elementy, które potem miały być przewiezione i zamontowane zgodnie z planem budowy.

Władze jednak na skutek doniesienia, dowiedziały się, o tym co dzieje się w Kalnicy na posesji Łąckich. Przysłano odpowiednią komisję, aby na miejscu zbadać całą sprawę. Działanie komisji polegało głównie na sprawdzaniu asygnat, którymi oznaczono poszczególne drzewa. Nade wszystko usiłowano zastraszyć właścicieli posesji, których obarczono odpowiedzialnością za to co się u nich dzieje. W końcu gospodarz wytłumaczył się, że chce wybudować domek campingowy. Komisja na szczęście wyjechała, a gospodarze znaleźli się pod czujnym okiem odpowiednich ludzi. Wreszcie z 27 na 28 maja ks. Wołosz wraz z zaufanymi parafianami przewiózł przygotowane elementy kościoła z Kalnicy do Wetliny.

W nocy 28 maja nastąpił montaż elementów kościoła. Mimo prośby proboszcza o pomoc przyszło niewiele osób, zapewne bojąc się władz. Kolejny donos sprawił, że znowu przyjechała specjalna komisja, tym razem z Rzeszowa, aby sprawdzić, czy rzeczywiście w Wetlinie buduje się nowy kościół. Na szczęście wizyta komisji z województwa nie pociągnęła za sobą drastycznych kroków ze strony decydentów. Przez cały czas liczono się z grożącym w każdej chwili rozebraniem przez władze budującego się kościoła.

W jesieni 1978 roku zakończono prace przy wznoszeniu nowej świątyni w Wetlinie. W następnym, 1979 roku, ks. proboszcz do kościoła dobudowuje jeszcze salę katechetyczną o wymiarach 10 x 5m. Podłączenie energii elektrycznej okazało się niemożliwe, bo jak stwierdzono, kościół wybudowano nielegalnie. W lutym 1980 roku w nowym pomieszczeniu katechetycznym dzieci mogły uczyć się religii. Wcześniej przez wiele lat nauka religii odbywała się w piwnicy p. Zielińskich w Wetlinie. Przy kościele natomiast w dalszym ciągu trwają prace wykończeniowe. Zaangażowanych parafian szczególnie zachęca do wysiłku zbliżająca się I Komunia św., która 4 maja po raz pierwszy odbywa się w nowej świątyni.

W dniach 14 i 15 czerwca 1980 roku do parafii przybywa ks. biskup ordynariusz Ignacy Tokarczuk. W sobotę 14 czerwca 1980 r. o godz. 18. 00 – w kościele parafialnym rozpoczyna się wizytacja parafii w Cisnej uroczystą Mszą św. Następnego dnia w kościele w Wetlinie ks. biskup Ignacy Tokarczuk odprawia Mszę św., w czasie której poświęca świątynię pod wezwaniem Miłosierdzia Bożego. Jednocześnie ks. Biskup eryguje nową parafię w Wetlinie, którą powierza Ojcom Bernardynom. Pierwszym proboszczem zostaje o. Stefan Żwirek. Oprócz Wetliny do nowej parafii należą miejscowości: Smerek, Kalnica i Strzebowiska.

Wysiłek wiernych, a nade wszystko duszpasterzy został ukoronowany. Wbrew utrudnieniom władz, a nawet ich wrogiej postawie, parafia w Wetlinie stała się faktem. Mieszkańcy mają odtąd zapewnioną stałą opiekę duszpasterską.

Ks. Jan Wołosz zabiegał nie tylko o odpowiednie wyposażenie materialne parafii, czego wyrazem była budowa świątyni w Wetlinie. Pragnął nade wszystko duchowego wzrostu swoich wiernych. W dniu 16 sierpnia 1980 roku rozpoczęły się w Cisnej Misje parafialne. Prowadzili je: ks. Józef Mucha oraz ks. Emil Midura i ks. Franciszek Boguń.

Po zakończeniu Misji, które zawsze są wielkim wydarzeniem w parafii, ks. proboszcz przystępuje do realizacji kolejnego dzieła – zamierza rozbudować kościół parafialny. Niestety wobec braku zainteresowania ze strony wiernych został niejako zmuszony do odłożenia swojego zamierzenia na jakiś czas. Za radą ks. Józefa Muchy zakupił 22 kwietnia 1981 roku w Lubczy Królewskiej kaplicę wykonaną z elementów metalowych. Jeszcze w tym samym dniu grupa ludzi pod kierunkiem Edwarda Szarka przystępuje do rozbiórki kaplicy. Dnia 6 kwietnia 1981 roku przystąpiono do montowania poszczególnych elementów, mając na celu powiększenie kościoła parafialnego. Tym razem władze zajęte są nową sytuacją polityczną zaistniałą na skutek protestów robotniczych w całym kraju. W tak napiętej sytuacji, chcąc zjednać sobie ludzi, nie robi się takich przeszkód jak w poprzednich latach. Oczywiście jest to taktyka przyjęta przez władze polityczne na jakiś czas, potem zapewne miało być po staremu, jak było wcześniej. Praca przy kościele parafialnym natrafia jednak na przeróżne przeszkody. Wielkim problemem dla ks. proboszcza był brak ludzi do pracy, najczęściej przychodzili ci sami parafianie, którzy w dużej mierze wzięli ciężar budowy na siebie. Mimo trudności prace posuwają się naprzód i na jesieni 1982 roku budowa jest już na ukończeniu. W końcu października 1982 roku ukończono układanie posadzki, pracę tę wykonał Kazimierz Hajduk. Inne prace wykończeniowe przełożono na wiosnę 1983 roku.

Sytuacja gospodarcza kraju w latach 80-tych była wprost dramatyczna. Za wszystkim trzeba wystawać w kolejkach, nieraz przez całą noc. Z zachodu Europy do Polski płynęła pomoc w postaci najbardziej potrzebnych produktów żywnościowych, lekarstw jak też odzieży. Również i do Cisnej napłynęły dary. Rada Parafialna licząca 21 osób rozdzielała je pomiędzy potrzebujących ludzi, wiele osób z tej pomocy skorzystało.

Trudy przy wznoszeniu kościoła w Wetlinie i przy powiększaniu świątyni parafialnej sprawiły że, po 5 latach duszpasterzowania ks. Jan Wołosz przechodzi do parafii w Kraczkowej koło Łańcuta, natomiast do Cisnej przybywa w dniu 8 marca 1983 roku dotychczasowy wikariusz w Baligrodzie ks. Jan Krupiński.

  1. Peregrynacja Krzyża Św.

 Zaraz na początku nowy proboszcz przeprowadza remont plebanii, prace te z grupą parafian wykonał Józef Pabisiak. Jednocześnie, jako że to czas Wielkiego Postu, ks. proboszcz urządza rekolekcje wielkopostne.

Ks. Krupiński z rozmachem rozpoczął pełnić funkcje proboszcza w Cisnej. Aby pogłębić miłość do Boga, aby odszukać ducha pobożności w parafii, inicjuje nawiedzenie wiernych przez Krzyż – znak zbawienia. Jest to jak świeży powiew Bożej mocy w parafii. Jednak ks. Krupiński nadal musi zmagać się ze złym stanem kościoła parafialnego, który mimo ciągłych doraźnych remontów prowadzonych przez poprzedników, nie jest w najlepszym stanie. Dlatego po zgromadzeniu materiałów budowlanych i odpowiednich środków finansowych na malowanie kościoła oraz na położenie tynków zewnętrznych, dnia 5 września rozpoczęto malowanie kościoła, które ukończono 12 października 1983 roku. W następnym roku rozpoczęto tynkowanie świątyni, które ukończono 30 kwietnia 1984 roku. Tym razem parafia stanęła na wysokości zadania, nastąpiło duże ożywienie wśród wiernych, prace przebiegały nadzwyczaj sprawnie.

Zmiany jakie nastąpiły w kraju na początku lat 80-tych, miały swoje odbicie w postawach wielu ludzi, zwłaszcza w ich religijności. Dało się to zauważyć także w Cisnej. Kontakt ks. Krupińskiego z parafianami był bardzo serdeczny, co miało swoje dobre skutki w inicjatywach gospodarczych czy duszpasterskich przeprowadzanych przez ks. proboszcza. Jednak po trzech z górą latach pobytu następuje kolejna zmiana proboszcza. Ks. Jan Krupiński przechodzi do Czaszyna w tym samym dekanacie, a do Cisnej przybywa ks. Stanisław Janusz i obejmuje parafię 21 sierpnia 1986 roku.

  1. Formowanie oblicza parafii

 Nowy proboszcz mógł bardziej skupić się na pracy duszpasterskiej, co wcześniej było poważnie utrudnione z racji prowadzonych inwestycji w parafii. Brak odpowiednich środków finansowych, jak też znaczne odległości potęgowały problemy w czasie prowadzonych prac budowlanych. Obecnie parafia pod względem przeprowadzonych już inwestycji przedstawiała się stosunkowo dobrze. Władze polityczne nieco złagodziły terror antykościelny. Pod tym względem było trochę lepiej, aniżeli jeszcze przed kilku laty. Ks. Janusz potrafił zmobilizować parafian do wyposażenia kościoła w nowe ławki. Ofiarność ludzi była dobra, pokryto koszty zakupu ławek (405 000 zł).

Wiele czasu każdy duszpasterz poświęca na formowanie religijnego oblicza parafii. Służą temu przede wszystkim niedzielne Msze św. a także nabożeństwa październikowe, majowe, oraz wielkopostne. W Cisnej frekwencja na tych nabożeństwach nie zawsze była najlepsza. Przyczyną tego stanu rzeczy było brak odpowiednich tradycji, a także znaczne odległości dzielące poszczególne wioski od kościoła parafialnego. Trzeba jednak podkreślić duży udział wiernych zwłaszcza w nabożeństwach w okresie Wielkiego Postu.

Dużą troską każdego proboszcza jest katechizowanie dzieci. Ks. proboszcz uczył dzieci w salce katechetycznej na plebanii. Warunki nauczania nie były najlepsze, zwłaszcza w zimie, kiedy to niska temperatura dawała się mocno we znaki. W tradycji już było, jak w wielu parafiach, że na początku roku szkolnego oraz potem na zakończenie uroczyście była sprawowana Msza św.

W czerwcu 1988, wraz z końcem roku szkolnego, ks. Stanisław Janusz zakończył swoje duszpasterzowanie w Cisnej, ks. biskup przeznaczył dotychczasowego proboszcza w Cisnej na studia do Rzymu.

  1. Pierwsza procesja Bożego Ciała w Cisnej
rg1

Ks. R. Guzek – I Komunia Św.

Ks. Roman Guzek to kolejny proboszcz w Cisnej. Swoją posługę duszpasterską rozpoczął 27 czerwca 1988 r. Chociaż w tym roku przypadała okrągła 30 rocznica powstania parafii w Cisnej, to w dalszym ciągu było wiele jeszcze pracy, szczególnie remontów czy to w kościele czy na plebanii. Niemal regułą się stało, że kolejny proboszcz swoje posługiwanie w Cisnej rozpoczynał od pracy remontowej. Tak też było i tym razem. Ks. Guzek zaraz w pierwszych tygodniach pełnienia funkcji proboszcza przeprowadził renowacje dachu na kościele i plebanii.

Ważnym wydarzeniem w życiu religijnym parafii były rekolekcje wielkopostne. 21 marca 1989 roku do sakramentu spowiedzi przystąpiło ponad 300 osób. Szczególnie dużo wiernych uczestniczyło we Mszy św. Rezurekcyjnej. Odpust parafialny ku czci Św. Stanisława Biskupa i Męczennika 8 maja 1989 roku wypadł szczególnie okazale. W dniu odpustu przypadło zakończenie Kongresu Eucharystycznego w parafii, natomiast w Uroczystość Bożego Ciała w 1989 roku po raz pierwszy w historii parafii na ulice wyszła procesja eucharystyczna do czterech ołtarzy. Uroczystości były ochotnie przygotowane przez wielu parafian. Aby efekty pracy duszpasterskiej w parafii były jak najlepsze, każdy proboszcz ma do pomocy Radę Duszpasterską, która wspiera go swoją pomocą. Ks. Guzek w maju 1990 roku powołał nową Radę Duszpasterską, w skład której weszli: Kazimierz Błaż, Józef Bryk, Adam Woźnica, Stanisław Wróbel, Zofia Trześniowska, Albina Wojnarowska, Zofia Wójcik, Piotr Szarek, Barbara Ławrowska, Edward Karnas, Zofia Sikora, Kazimierz Hajduk, Jan Misiorek, Eugeniusz Gucwa, Genowefa Rachwalska, Mieczysław Kuliński, Ryszard Woźnica, Józefa Wardzińska oraz Maria Andreasik.

klisz1

Kapliczka w Lisznej

W dniach 7-8 czerwca 1991 roku parafia przeżywała wizytację kanoniczną, którą przeprowadził ks. biskup Edward Białogłowski. Przy bramie kościoła parafialnego 7 czerwca o godz. 17.00 witała licznie zgromadzonych wspólnota parafialna.

W czasie Mszy św. Ks. Biskup Białogłowski poświęcił odremontowaną kapliczkę w Lisznej. Prace remontowe wykonali Michał Boberski i Tomasz Gawrych. Tymczasem zbliżał się czas kolejnej zmiany.

Trzeba zauważyć, że zmiany duszpasterzy w Cisnej były stosunkowo częste. Przyczyną takiego stanu rzeczy były trudności w prowadzeniu pracy duszpasterskiej, rozległość parafii, brak tradycji, zróżnicowanie pod względem mentalności a także obojętność religijna tutejszych ludzi oraz związana z tym moralność pozostawiająca wiele do życzenia. Nic zatem dziwnego, że zmiany proboszczów w Cisnej były jednymi z najczęstszych w diecezji przemyskiej.

  1. Duszpasterska troska
jj2

Ks. J. Jakieła – I Komunia Św.

 Z dniem 1 lipca 1991 roku parafię objął ks. Julian Jakieła, który Przybył z parafii w Ustrzykach Dolnych, gdzie pełnił funkcje proboszcza oraz dziekana oraz wybudował kościół. Nie jest rzeczą łatwą budowa prowadzona w parafii, dlatego ks. Jakieła czuł się zmęczony prowadzonymi pracami i prosił ks. biskupa Ignacego Tokarczuka o nową placówkę duszpasterską. Na własną prośbę otrzymał parafię w Cisnej, ponieważ chciał trochę odpocząć po trudach budowy, ponadto lubił Bieszczady i wędrówki po górach.

Praca duszpasterska obejmowała katechizację dzieci w szkole, sprawowanie, sakramentów, przewodniczenie Eucharystii w niedzielę i święta, głoszenie słowa Bożego, przygotowanie parafii do Świąt Bożego Narodzenia oraz Wielkanocy – to tylko niektóre czynności proboszcza. Jeżeli chodzi o frekwencje na Mszy niedzielnej, była ona jak przed laty nie zawsze najlepsza, bo wynosiła ok. 340 osób. Do spowiedzi przed świętami przystępowało ponad 300 osób. W Cisnej, co jest bardzo symptomatyczne, dość dużo wiernych (ok. 150 osób) przychodziło na nabożeństwo wielkopostne Drogi Krzyżowej.

Osobny problem to katechizacja w szkole. Była ona stosunkowo wyczerpująca, a to ze względu na brak dyscypliny ze strony uczniów. Od 1 września 1992 roku w katechizowaniu kl. 0, I, III i IV pomagała p. Regina Bartecha. Dnia 9 czerwca 1992 roku ks. Jakieła zorganizował zjazd koleżeński kapłanów, z którymi był wyświęcony w 1959 roku w Przemyślu. W zjeździe uczestniczył ks. biskup Stefan Moskwa, również w tym roku przyjął święcenia kapłańskie.

W 1992 roku ks. proboszcz zaczął odprawiać Mszę św. w niedziele u p. Rozalii Chorążak w Przysłupiu. Inicjatywa ta podyktowana była dużą odległością do kościoła w Cisnej.

stpl1

Ks. K. Mijal na tle starej plebanii

Ks. Jakieła wiele trudu poświęcił aby kościół parafialny w Cisnej zawsze pięknie wyglądał. Czynił to szczególnie przed świętami. Nie szczędził czasu, aby wraz z grupą bardziej zaangażowanych parafian udekorować świątynię. Tak więc czy to Boży Grób czy Bożonarodzeniową szopkę przygotowywał bardzo starannie tak, aby była prawdziwą ozdobą kościoła. W roku 1993 zostały wstawione nowe drzwi wejściowe do kościoła a w zakrystii ustawiono nowe meble do przechowywania szat liturgicznych.

Ks. Jakieła nosił się z zamiarem wybudowania kościołów dojazdowych w Przysłupiu, Buku i Majdanie, w tym celu 17 lipca 1993 roku zwołał zebranie Rady Duszpasterskiej. Niestety żadnych postanowień nie podjęto, sprawa zatem upadła. Z biegiem czasu trudności w przeprowadzaniu inicjatyw duszpasterskich pobudziły ks. proboszcza do podjęcia kroków w celu zmiany parafii. Decyzją ks. arcybiskupa Józefa Michalika z dniem 15 lipca 1994 roku ks. Julian Jakieła został mianowany proboszczem w Bachórcu. Przez ponad miesiąc jest również administratorem w Cisnej, do momentu mianowania kolejnego proboszcza.

10. Nowa plebania, kościół w Przysłupiu i 40-lecie parafii

 pl1Nowym duszpasterzem został ks. Krzysztof Mijal, dotychczasowy wikariusz w Błażowej. Jego pierwszym krokiem było rozszerzenie Rady Duszpasterskiej, do której weszli: Kazimierz Błaż, Stanisław Adamczyk, Piotr Szarek, Józef Bryk, Mieczysław Kuliński, Adam Woźnica, Eugeniusz Gucwa, Genowefa Rachwalska, Jan Hołda, Edward Karnas, Zofia Sikora, Bronisław Kaczmar, Józef Łopatko, Paweł Cygan, Jan Misiorek Henryk Gajda, Stanisław Wethacz, Stanisław Rodzinka oraz Maria Szul.

Na zebraniu Rady 4 września 1994 roku postanowiono o budowie nowej plebanii, ponieważ dotychczasowa nie nadawała się w takim stanie do zamieszkania. Rada Duszpasterska przez cały czas budowy zbierała pieniądze w parafii. Część środków finansowych pochodziła spoza parafii.

Prace budowlane zostały rozpoczęte 1 maja 1995 roku, a poświęcenie plebanii nastąpiło 3 sierpnia 1997 roku.

Innym ważnym przedsięwzięciem w parafii było wybudowanie kościoła dojazdowego w Przysłupiu. Działkę na tę światynię ofiarował Franciszek Waligóra. Dnia 21 czerwca 1997 roku parcelę pod nowy kościół poświęcił ks. arcybiskup Józef Michalik. Obecny był także ks. Marcin Borowczyk, który wyposażył finansowo tę budowę.

pprzysl1

Poświęcenie kościoła w Przysłupiu

Po załatwieniu wszystkich formalności budowę rozpoczęto w lipcu 1997 roku. Przebiegała zgodnie z planem, dlatego 26 lipca 1998 roku ks. Arcybiskup Metropolita Józef Michalik poświęcił nową świątynię w Przysłupiu.

Z innych przedsięwzięć w parafii można jeszcze wymienić konserwację dachu na kościele parafialnym w Cisnej w 1996 roku.

Ważnym wydarzeniem w parafii była praktyka duszpasterska diakonów, którzy pomagali proboszczowi w okresie Wielkiego Postu. Ich posługa obejmowała głównie katechizację w szkole oraz głoszenie Słowa Bożego na Mszy św. W 1997 roku praktykę odbył ks. diakon Wojciech Buczek, w 1998 – ks. diakon Sylwester Dec, w 1999 – ks. diakon Włodzimierz Nowak.

kb1

K. Błaż wita Ks. Abpa J. Michalika 1998

Praca duszpasterska obejmowała także opiekę nad grupami działającymi w parafii jak: Oaza, KSM, Róże Różańcowe, Zespół Synodalny. Warto również zauważyć, że jest w społeczności parafialnej pewna grupa osób, które chętnie angażują się w to, co dzieje się przy kościele. Proboszcz zawsze może na nich liczyć, mimo że inni niechętnie na to patrzą.

Parafia przeżywała w dniach 22-23 lipca 1998 roku nawiedzenie relikwii św. Jana z Dukli, które to wydarzenie to związane było z Kanonizacją Świętego Jana z Dukli w Krośnie przez Papieża Jana Pawła II.

Uroczystym akcentem w życiu parafialnym było poświęcenie kościoła w Przysłupiu oraz 40-lecie parafii, które odbyły się 26 lipca 1998 roku z udziałem ks. Arcybiskupa Józefa Michalika i zaproszonych gości zwłaszcza księży pracujących tutaj – ks. Mieczysława Zająca oraz ks. Stanisława Janusza.

11. W oczekiwaniu na Nawiedzenie Matki Bożej

pbmd1

Ks. P. Bartnik podczas procesji Bożego Ciała

Po posłudze duszpasterskiej ks. Krzysztofa Mijala, który otrzymał parafię Św. Wojciecha w Krośnie, ks. Abp Metropolita Przemyski mianował na stanowisko proboszcza ks. Piotra Bartnika. Ks. Bartnik dotychczas piastował posługę proboszczowską w parafii pw. Św. Michała Arch. w Dwerniku. Zakorzeniony w głębokich Bieszczadach ks. Bartnik w sposób szczególny starał się ukazywać piękno krajobrazu, nawiązując do tradycji i kultury tych ziem. W okresie Wielkiego Postu posługę duszpasterską pełnił ks. diakon Marek Dec z parafii pw. Św. Józefa S. Pelczara w Przeworsku–Gorliczynie. Po niespełna roku posługi duszpasterskiej ks. Piotr Bartnik opuścił Cisną i objął placówkę duszpasterską w  o połowę mniejszej parafii w Górzance, w której pracuje do dnia dzisiejszego, pasjonuje się również turystyką pieszą i górską, czego szczególnym znakiem było ukończenie kursu przewodnika na rejon bieszczadzki.

Jego wielką pasją stała się miłość do gór oraz do zabytków tego regionu. Jednym z nich stała się Łopienka, w której ks. Piotr w dalszym ciągu posługuje czynnie duszpastersko, sprawując Msze Św. w niedziele i święta w okresie wakacyjnym oraz przygotowując i dbając o przebieg uroczystości odpustowych – tak mocno nawiązuje do tradycji słynnych odpustów w Łopience.

Ks. Piotr Bartnik po roku pracy duszpasterskiej w Cisnej poprosił o zmianę i  przeszedł do parafii rzymskokatolickiej w Górzance. Jego miejsce zajął w czerwcu 2000 roku ks. Stanisław Misiak. Ks. Stanisław rozpoczął swoją pracę duszpasterską od nauki śpiewu, zainstalowania rzutnika, od pracy z dziećmi i młodzieżą, zakładając scholę parafialną. W czasie swojej posługi w Cisnej ks. Stanisław upamiętnił swój pobyt przez wybudowanie małej kapliczki z figurą Matki Bożej połączonej z tzw. oczkiem wodnym, a także przed wejściem do plebanii pięknej kapliczki z figurą Chrystusa Frasobliwego. W tych pracach nieodzowną pomocą służyli parafianie (m. in. pan Kazimierz Hajduk). W pracy duszpasterskiej ks. Misiakowi pomagał ks. diakon Arkadiusz Śliwiński – pochodzący z parafii Najśw. Maryi Panny Królowej Polski w Jarosławiu, który pracował na terenie parafii w latach 2001/2002. Ks. diakon katechizował dzieci i młodzież  i posługiwał w czasie nabożeństw liturgicznych. Ks. Stanisław Misiak złożył prośbę o przeniesienie na teren diecezji sandomierskiej, gdzie posługiwał, budując kościół parafialny w nowo powstałej parafii w Nisku.